Tradycja przygotowywania posiłków dla rolników zbierających plony sięga najdawniejszych czasów, kiedy zboża koszone były kosami i sierpami, a snopy wiązane były powrósłami ze słomy i ustawiane w kopy.
Mieszkańcy wsi pomagali sobie nawzajem, tak aby jak najszybciej dostarczyć plon do stodół. Przy takich pracach uczestniczyła większość mieszkańców wsi. Każdy pracował cały dzień, a wieczorem po pracy na pole był przynoszony posiłek zwany jużyną.
W staropolszczyźnie jużyna oznaczała podwieczorek.
Haur w XVII w. pisze: „Oraczowi dają obiad, jużynę, wieczerzą. Gościom w domach polskich podawano na jużynę owoce, ciasta, śmietanę lub kurczęta z sałatą.”
Na „III Jużynie” w Dzwonowej uczestniczyło w tym roku 15 kół gospodyń wiejskich, które przygotowały według starych przepisów różne potrawy. Na stoiskach pojawiły się takie ciekawe produkty, jak: kluski paździerzowe, pampuchy, kacapoły, kwaśna kasza, groch z kapustą, pierogi z bobem i jabłkami, gomółki z sera w różnych postaciach.
Panie z KGW przygotowały do degustacji wiele ciekawych i bardzo smakowitych potraw, aby goście mogli delektować się tradycyjnymi smakami.
Dodatkowo kilka kół przygotowało inscenizacje związane z tematem zbioru plonów. W sposób humorystyczny porównano dawne zwyczaje z współczesnością.
Każde koło otrzymało nagrody rzeczowe ufundowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, Starostwo Powiatowe oraz samorząd lokalny .
Uroczystość miała niezwykłą atmosferę, wśród pobliskich pól i wzgórz dzwonowskich mocno pobudzała wyobraźnię. Uczestników przeniosła w dawne czasy, przypominając trud i zwyczaje pracy na roli.
Dorota Borska
PZDR Dębica