To, czym żywili się przez setki lat nasi przodkowie jest niezwykle cenne. Dlatego warto wrócić do warzyw i roślin dziko rosnących, szczególnie takich, które były wykorzystywane w codziennym jadłospisie, a stały się na wiele dziesiątek lat zapomniane i zastąpione produktami z innych kontynentów. W dobie rosnącej wśród społeczeństwa świadomości prozdrowotnej powrót do lokalnych potraw, które były przygotowywane z tego co rosło wokół najbliższego otoczenia wydaje się uzasadniony. Rośliny dziko rosnące takie, jak lebioda, podagrycznik czy pokrzywa traktowane we współczesności jako niepożądane chwasty, w czasach wielkiego głodu ratowały całe rodziny i pozwalały przetrwać trudne czasy. W przeszłości, kiedy nie znano jeszcze cukru do słodzenia używano miodu lub soku z drzew np. z brzozy. Dlatego w dzisiejszych czasach warto zaprzyjaźnić się z roślinami dziko rosnącymi, które posiadają cenne właściwości prozdrowotne – dzięki temu należą one do żywności typu superfoods. Dobrze jest poznać to, co mamy na wyciągnięcie ręki, bo rośnie w naszym otoczeniu. Z takich roślin możemy sporządzać świeże sałatki, chipsy, octy, kiszonki, maceraty. Zapomniane rośliny jadalne zachowują nie tylko nasze dziedzictwo kulturowe, ale wzbogacają dietę, gdyż dobrze działają w synergii z naszą florą bakteryjną.
Prowadzone badania nad tradycyjnymi roślinami coraz częściej wykazują, na konieczność powrotu do dawnych gatunków, które urozmaicają mało zróżnicowaną dietę, wzbogacają bioróżnorodność, oraz wspierają zrównoważone rolnictwo.
W Polsce występuje ok 2,5 tys. roślin dziko rosnących, z czego ok. tysiąc z nich uważa się za jadalne. Przed przystąpieniem do ich zbioru z naturalnych siedlisk, zawsze warto zapoznać się z pewnymi zasadami, które pomogą w bezpieczny i rozsądny sposób pozyskać naturalny pokarm. Przede wszystkim pamiętajmy, aby z rozwagą i szacunkiem podchodzić do tego co dała natura - zbieramy tyle roślin, ile będziemy w stanie przetworzyć. Resztę zostawiamy dla innych, nie zbieramy tego czego nie znamy i nie jesteśmy w stanie sami rozpoznać, gdyż wiele roślin o podobnym wyglądzie może okazać się dla nas trująca. Nie zbieramy w parkach i miejscach chronionych, w pobliżu ścieżek dla zwierząt (ze względu na ryzyko zanieczyszczenia pasożytami odzwierzęcymi). To, co zbierzemy powinno być dokładnie umyte. Rośliny zielne najlepiej spożywać na surowo w postaci dodatku do sałatek lub po krótkiej obróbce termicznej (blanszowanie), aby zachować jak najwięcej właściwości odżywczych.
Podczas warsztatów pt. „Zioła i rośliny mało znane - wykorzystanie w gospodarstwie domowym i wprowadzenie do obrotu w ramach krótkich łańcuchów dostaw” zorganizowanych przez CDR w Brwinowie w dniach 26-28 maja, nasi pracownicy z zespołu ogrodnictwa mieli okazję zapoznać się z bogatą roślinnością występującą u biegu rzeki Wisły. Pod czujnym okiem specjalistki z dziedziny fitoterapii i naturoterapii zbierali cenne gatunki i przygotowywali z nich wyjątkowe potrawy. Były to: babka zwyczajna oraz kwiaty robinii akacjowej w cieście, chipsy z pokrzywy, pesto z podagrycznika, sałatka z młodych liści lipy z bluszczykiem kurdybankiem i kwiatami robinii akacjowej, podpłomyki ziołowe, sól ziołowa z krwawnikiem, bluszczykiem kurdybankiem i bylicą pospolitą, pieczony korzeń salsefii, ocet z kwiatów robinii akacjowej, macerat z glistnika jaskółcze ziele, kiszone łodygi mniszka lekarskiego.
Pamiętajmy, że nie istnieje jeden jadłospis na cały rok. Kluczem do zdrowego stylu życia jest sezonowość.
Oprac. Anna Sieniawska
PODR Boguchwała